Ford GT LeMansory po tuningu – czy można było popsuć jeszcze bardziej?
Ford GT to model, który tuż po zejściu z produkcji staje się prawdziwą ikoną, szczególnie dla miłośników sportowych wrażeń na torze wyścigowym. Tunerzy z Mansory postanowili go jeszcze zmodyfikować, jednak internauci nie mieli litości: "Zniszczyliście ten samochód!". Sami oceńcie, czy ten tuning optyczny miał jakikolwiek sens?
Kiedy tunerzy Mansory opublikowali pierwsze zdjęcia Forda GT w stylizacji Le Mansory to internauci zarzucili im, że jest to najgorszy pomysł na tuning w ich całej działalności. W mediach społecznościowych aż zagrzmiało od komentarzy typu: „zmasakrowaliście to auto”, czy „kopiujecie Ferrari”. Faktycznie, projektanci Mansory postanowili swój pomysł na modyfikację Forda nazwać Le Mansory – uderzające podobieństwo do LaFerrari, nieprawdaż?
Ford GT Le Mansory to jeden z tych projektów, który zdecydowanie nie chwyta za serce i jeśli robi na kimś wrażenie to zdecydowanie mało pozytywne. Ford GT po wyjeżdzie z warsztatu Mansory jest jakby „przerysowane” i nieco komiczne – przyjrzyjcie się dokładnie, na masce znalazły się serpentyny z fakturą śladów opon l w kolorze włókna węglowego.
Zmieniono również reflektory, teraz są wciśnięte w zachodzące mocno do przodu panele karoserii. Dodane zostały ponadto LED-owe światła w zderzaku. Model otrzymał agresywne nadwozie wykonane z włókna węglowego, które jest o 2 cm szersze od bazowej wersji samochodu.
Z tyłu samochodu od razu w oczy rzuca się ogromne skrzydło spoilera, rozbudowany zderzak oraz trzy – a nie dwie jak w oryginale końcówki wydechu. Niestety nie wygląda to dobrze, a nawet przypomina nam projekty rodem ze zlotów fanów tuningu, którzy we własnym garażu „upiększają” swoje ukochane samochody „po kosztach”.
Wnętrze zostało również zmodyfikowane, teraz prezentuje się w czerni, bieli i błękicie – nie brakuje jednak licznych, błyszczących elementów, którym daleko do oryginalnego, charakterystycznego i „dojrzałego” wnętrza Forda GT.
Zmiany, które wprowadzili projektanci z Mansory również objęły serce tego sportowego modelu – seryjny silnik V6 o pojemności 3,5 litra ma teraz o 60 KM więcej, generując łącznie 710 KM. Moment obrotowy wzrósł aż do 840 Nm. Prędkość maksymalna natomiast wynosi 345 km/h. Produkcja modelu została ograniczona do zaledwie 3 egzemplarzy, co nawiązywać ma do 30 lat obecności Mansory na rynku tunerskim.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: