Pisanie SMS-ów w trakcie jazdy to prawdziwa plaga wśród kierowców
Wielu kierowców nie przestrzega zakazu korzystania z telefonu trzymanego w ręku podczas jazdy. Podczas odbierania telefonu, wybierania numeru oraz czytania lub pisania SMS-ów kierowca odrywa wzrok od drogi, co ponad dwukrotnie zwiększa prawdopodobieństwo kolizji.
Prawdopodobnie każdemu kierowcy zdarzyło się kiedyś zaobserwować na drodze nietypowo zachowujący się pojazd, np. jadący zygzakiem i podejrzanie wolno czy w ostatniej chwili hamujący przed przejściem dla pieszych. Bardzo często zbliżając się do takiego auta, można zaobserwować, że osoba siedząca za kierownicą trzyma telefon. Dlaczego korzystanie z takich urządzeń w czasie jazdy ma tak duży wpływ na bezpieczeństwo?
Już samo zerkanie na telefon sprawia, że przez chwilę nie obserwujemy drogi, przez co w sytuacji nagłego zagrożenia możemy zareagować zbyt późno. Badania wykazują, że wykonywanie za kierownicą czynności wymagających oderwania oczu od drogi ponad dwukrotnie zwiększa prawdopodobieństwo kolizji. Dodatkowe niebezpieczeństwo wiąże się z trzymaniem telefonu w ręku.
Sięganie po telefon, wybieranie numeru czy odpisywanie na SMS-a uniemożliwia prawidłowe trzymanie kierownicy. Kierowcy wydaje się, że panuje nad pojazdem, ale gdy na drodze nagle pojawi się przeszkoda, obsługa kierownicy jedną ręką może nie wystarczyć – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Zgodnie z prawem rozmowy przez telefon za kierownicą są dozwolone tylko z wykorzystaniem zestawu głośnomówiącego. Powinniśmy jednak go używać jedynie w razie konieczności. Rozmowy lepiej zostawić na czas postoju.
Choć potocznie mówi się o podzielności uwagi, to pełna koncentracja na kilku zadaniach jednocześnie jest praktycznie niemożliwa. Jazda samochodem wymaga stałej czujności i szybkiego reagowania, a rozmowa przez telefon to utrudnia, ponieważ nasz umysł częściowo zajęty jest konwersacją. Dlatego optymalną opcją jest umieszczenie telefonu na czas jazdy poza zasięgiem wzroku, np. w schowku, i sprawdzenie nieodebranych połączeń czy SMS-ów po zatrzymaniu auta – mówi Adam Knietowski, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: