Mini i Puma łączą siły w nowej kolekcji toreb
MINI i Puma wspólnie tworzą kolekcję odzieży, obuwia i akcesoriów. Porozumienie obu firm zostało przypieczętowane na kilka najbliższych lat. Efekty współpracy dostępne będą już od września tego roku.
Torba z kolekcji Mini by Puma |
fot. Mini |
Producenci zgodnie twierdzą, że pozwolili, by w ich projektach sportowa moda kreowana przez firmę Puma spotkała się i nawiązywała do stylu, jaki może reprezentować kierowca poruszający się samochodem miejskim. Inspiracją w kreacji była także sama Wielka Brytania – miejsce, skąd wywodzą się obie marki. Produkty kolekcji zawierają liczne nawiązania do tego kraju, jak „The Union Jack”, czyli brytyjskiej flagi, a także obecność wizerunków buldogów, jako elementów designerskich, które, według producentów, nadadzą kolekcji jeszcze bardziej stylowego wyglądu.
– W marce Puma odnaleźliśmy idealnego partnera, który podziela nasz entuzjazm w tworzeniu sportowego i zarazem miejskiego stylu. MINI zaś, to marka, która ze swoją międzynarodową sławą doskonale przemawia do młodych, otwartych na nowości, ludzi – mówi Dr Thomas Goerdt, ekspert ds. lifestyle’owych kolekcji koncernu BMW.
Pierwsza kolekcja firm MINI i Puma ukaże się już we wrześniu tego roku. Znajdziemy w niej między innymi torby i akcesoria przeznaczone dla obu płci, włączając w to większe walizki, kompaktowe bagaże podręczne, a także portfele. Uchwyty toreb inspirowane będą wyglądem pasów bezpieczeństwa samochodów MINI. Modele zobaczymy w kolorze czerni z neonowymi, żółtymi wstawkami. Dodatkowo, kolekcja oferować będzie również sportowe buty, dostępne zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Paleta kolorów skupi się na wcześniej wspomnianej czerni, a dołączą do niej zieleń i biel.
To nie pierwsza współpraca MINI z firmą odzieżową. W swoim „życiorysie” samochodowa marka ma także kontrakt z japońskim gigantem obuwniczym – Onitsuka Tiger.
Najnowsze
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Majówka to czas wyjazdów, a według stereotypów także grillowania. Grill zaś często kojarzy się z zimnym piwem, czyli sposobem na orzeźwienie niedostępnym dla kierowców. Problem można rozwiązać, wybierając piwo bezalkoholowe, ale czy naprawdę można je bez obaw wypić, a potem siadać za kierownicę? -
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
-
Prowokuje innego kierowcę, a gdy tamten reaguje agresywnie, zaczyna lamentować, że dzieci wiezie
-
Typowe błędy w używaniu klimatyzacji. Albo nie ochłodzi, albo sobie zaszkodzisz
Zostaw komentarz: