Need for Speed na dużym ekranie
Bez wątpienia każdy pamięta i z sentymentem wraca do gry Need for Speed, która nie raz zafundowała nam nieprzespaną noc. To, co nas w niej ekscytowało, czyli uliczne wyścigi, adrenalinę i współzawodnictwo, już niebawem zobaczymy w kinach.
Wszystko to dzięki współpracy Electronic Arts i wytwórni filmowej DreamWorks, której efekt poznamy w 2014 roku. Scenariusz został przygotowany przez George’a Gatina, brata słynnego twórcy skryptu filmu „Real Steel” – Johna Gatina. Fabuła premierowej produkcji nie została oparta na jednej części, skupia w sobie całą serię gry.
Czego zatem oczekiwać? Według komunikatu prasowego, producenci zaserwują widzom wysokooktanową rozrywkę wpisaną w klimat kultury samochodowej lat 70., która oddaje ducha całej serii gry Need for Speed. To mniej więcej oznacza, że na ekranach zobaczymy takie marki, jak Lamborghini, Shelby czy Noble, prowadzone przez mężczyzn w średnim wieku i w ciemnych okularach. Hipotez jest jednak wiele. Ponadto Electronic Arts zachęca swoich fanów na Facebooku do sugerowania marek, które być może producenci wykorzystają podczas tworzenia filmu.
fot. materiały prasowe
|
„To fantastyczne – pracować z ludźmi, którzy nie tylko podzielają miłość do motoryzacji, ale również pasję do tworzenia nowych rzeczy. Ta współpraca będzie idealnie realizowana w DreamWorks – wytwórni, która wydaje się być najlepszym schronieniem dla historii Need for Speed.” – powiedział Patrick Soderlund, zastępca dyrektora głównego DreamWorks.
Najnowsze
-
Czy można nagrywać policjanta podczas interwencji? Sąd właśnie wydał wyrok
Nagrywanie interesujących lub budzących kontrowersje zdarzeń to w dzisiejszych czasach powszechna praktyka. Do sięgania po kamerę w telefonie skłaniają wiele osób na przykład policyjne interwencje. Zanim to zrobimy warto zadać sobie pytanie, czy nagrywanie funkcjonariusza na służbie jest legalne. -
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
-
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Zostaw komentarz: