
Kara za wymianę licznika możliwa, ale… po pierwszej rejestracji auta w Polsce
Od początku tego roku wlaściciel pojazdu, w którym dokona wymiany licznika, ma obowiązek przedstawić go w stacji kontroli pojazdów w ciągu 14 dni, w przeciwnym wypadku może liczyć się z karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Według nowego prawa wymiana licznika jest dopuszczalna, gdy nie odmierza on przebiegu pojazdu lub gdy jest konieczna wymiana elementu, z którym licznik jest ściśle związany. Licznik można wymienić tylko na sprawny i właściwy dla danego typu pojazdu. Dość uciążliwe są formalności, które muszą spełnić uczciwi właścicieli aut wymieniający licznik, bowiem muszą oni zgłosić się z pojazdem na przegląd, wypełnić formularz, napisać oświadczenie… i zapłacić 100 złotych.
Co roku miliony konsumentów w Unii Europejskiej podczas zakupu samochodu używanego mają do czynienia z cofniętym licznikiem kilometrów. Zgodnie z ostrożnymi szacunkami, Unia traci na tym procederze od 5,6 do 9,6 miliarda euro rocznie. Nieskomplikowana czynność i niewystarczające prawodawstwo czynią ze zmniejszania przebiegu samochodu łatwy sposób na duży zarobek. A ten sięga tysięcy euro na jedno auto.
Większość państw stworzyła już swoje systemy walki z tymi oszustwami. Działają jednak tylko przy założeniu, że pojazd ciągle znajduje się w państwie pierwszej rejestracji. Standardowa praktyka to sprzedaż za granicę – właśnie wtedy najczęściej dochodzi do manipulacji historią pojazdu. Nowe przepisy przewidują, że za zmianę wskazań stanu licznika, ingerencję w prawidłowość pomiaru, dokonanie wymiany licznika przebiegu całkowitego pojazdu wbrew przepisom ustawy grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Za oszustwo odpowiada zarówno ten, kto je zleca, jak i wykonawca, na przykład mechanik w warsztacie.
Nowe przepisy przewidują również, że podczas kontroli drogowej funkcjonariusze policji, straży granicznej, inspekcji transportu drogowego, żandarmerii wojskowej i służby celnej mogą zanotować aktualny stan licznika sprawdzanego samochodu. Następnie informacje te mają trafiać do centralnej ewidencji pojazdów. Ma to umożliwić porównanie kolejnych odczytów licznika i łatwiejsze wykrycie oszustów.
Nowe prawo już przynosi efekty – w pierwszych dniach roku krakowscy policjanci skorzystali z przysługujących im uprawnień i sprawdzili stan licznika zatrzymanego samochodu na Zakopiance, który wynosił 152.456 km. Dane zostały natychmiast zweryfikowane w systemie informatycznym CEP i okazało się, że stan licznika podczas ostatniego badania technicznego z 2018 roku wynosił 198.900 km. Kierowca nie potrafił wyjaśnić dlaczego przebieg jest teraz niższy o ponad 46 tys. km niż w 2018 roku.
Najnowsze
-
Chińskie baterie litowo-jonowe biją rekordy! 520 km zasięgu w 5 minut – czy to koniec ery spalinówek?
Wyobrażasz sobie ładowanie elektryka na 500 km w czasie krótszym niż poranna kawa? Chińscy giganci właśnie tego dokonali - ich najnowsze baterie biją rekordy szybkości ładowania! -
6. Rajd Motocyklowy Weteranów – relacja z hołdu bohaterom
-
6. Rajd Motocyklowy Weteranów – hołd na dwóch kołach dla tych, którzy nie wrócili z misji. Start już 24 kwietnia!
-
Od kartingu do F1 Academy? Kornelia Olkucka walczy o marzenia we włoskiej Formule F4!
-
XPENG P7, G6 i G9 – wideo z pierwszych jazd w Polsce! Ceny, dane techniczne, rywale. Oto chińskie modele, które rzucają rękawicę Tesli
Zostaw komentarz: