Tragiczny wypadek motocyklisty z ciężarówką. Są kontrowersje
Ofiarą wypadku jest motocyklista, który był ratownikiem-wolontariuszem. Z informacji jakie się pojawiły wynika, że zawiniła jego własna brawura.
Do zdarzenia doszło na autostradzie A4 w kierunku Katowic. Według ustaleń policji, samochód ciężarowy wyprzedzało dwóch motocyklistów, poruszających się pasem awaryjnym. W trakcie tego manewru dojechali do zwężenia drogi. Jednemu z nich nie udało się zakończyć wyprzedzania i uderzył w naczepę oraz w barierę. Przybyli na miejsce ratownicy nie podjęli nawet prób przywrócenia funkcji życiowych – obrażenia były zbyt rozległe.
Obaj motocykliści byli wolontariuszami Fundacji Ratownictwo Motocyklowe Polska. Jak poinformowała Emilia Ornat, prezes fundacji, jechali oni z Dolnego Śląska do Polskiej Nowej Wsi pod Opolem, na międzynarodowy zlot samochodów ciężarowych Master Truck. Motocykliści mieli dołączyć do jadącego tam konwoju ciężarówek.
Oprócz rażącego łamania przepisów i to przez osoby, od których oczekuje się raczej bycia wzorami bezpiecznej jazdy, w sprawie tej pojawiła się jeszcze jedna kontrowersja. Motocykle wolontariuszy są pojazdami uprzywilejowanymi, dzięki czemu mogą oni bardzo szybko dotrzeć do potrzebujących. Portal Strzelin998 ustalił, że w momencie wypadku oba motocykle miały włączone sygnały świetlne i dźwiękowe (czemu zaprzeczała prezes fundacji), chociaż wolontariusze nie zostali wezwani do żadnego wypadku.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Czyli co? Chcieli sobie ułatwić przejazd a jak się nie udało mimo tego, to cięli awaryjnym?