Mazda MX-5 – limitowana edycja
Lato w pełni, choć pogoda ostatnio nas nie rozpieszczała to jednak z chęcią prezentujemy Wam, najnowszą limitowaną edycję Mazdy MX-5 Roadster Coupe o tajemniczej nazwie Karai.
![]() |
fot. Mazda
|
Japoński producent samochodów, co jakiś czas wypuszcza limitowane serie swoich topowych aut. Tym razem zaprezentowany został kabriolet MX-5. Jak informuje producent, Karai oznacza „Ostry”. Z pewnością w prezentowanym malowaniu auto staje się bardziej wyraziste, lecz czy przypadnie do gustów konsumentów ten zielono – limonowy kolor?
Oczywiście jak i w seryjnych modelach tego producenta tak i tu nie zabraknie chowanego dachu. Elementy samochodu zostaną wykończone w kolorze czarnym m.in. przedni grill, lusterka, lampy przeciwmgielne. Samochód będzie wyposażony w 17-calowe felgi aluminiowe z oponami nisko profilowanymi.
![]() |
fot. Mazda
|
We wnętrzu auta znajdą się sportowe fotele Recaro obszyte czarną skórą Alcantara z białymi szwami, aluminiowe pedały, skórzana kierownica nawiązująca do obszycia siedzeń. Wykończenie wnętrza zostanie również zmienione, zamiast koloru srebrnego, będzie królował czarny połyskujący.
![]() |
fot. Mazda |
Limitowany model będzie napędzany 2,0 litrowym czterocylindrowym silnikiem benzynowym o mocy 160KM. Chętni będą mogli wyposażyć samochód w Pakiet Sportowy, w którego skład wejdzie układ wydechowy, zestaw obniżający zawieszenie oraz kilka gadżetów takich jak adapter do iPoda oraz USB, a także ekskluzywne maty podłogowe
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: