Mazda MX-5 – limitowana edycja
Lato w pełni, choć pogoda ostatnio nas nie rozpieszczała to jednak z chęcią prezentujemy Wam, najnowszą limitowaną edycję Mazdy MX-5 Roadster Coupe o tajemniczej nazwie Karai.
fot. Mazda
|
Japoński producent samochodów, co jakiś czas wypuszcza limitowane serie swoich topowych aut. Tym razem zaprezentowany został kabriolet MX-5. Jak informuje producent, Karai oznacza „Ostry”. Z pewnością w prezentowanym malowaniu auto staje się bardziej wyraziste, lecz czy przypadnie do gustów konsumentów ten zielono – limonowy kolor?
Oczywiście jak i w seryjnych modelach tego producenta tak i tu nie zabraknie chowanego dachu. Elementy samochodu zostaną wykończone w kolorze czarnym m.in. przedni grill, lusterka, lampy przeciwmgielne. Samochód będzie wyposażony w 17-calowe felgi aluminiowe z oponami nisko profilowanymi.
fot. Mazda
|
We wnętrzu auta znajdą się sportowe fotele Recaro obszyte czarną skórą Alcantara z białymi szwami, aluminiowe pedały, skórzana kierownica nawiązująca do obszycia siedzeń. Wykończenie wnętrza zostanie również zmienione, zamiast koloru srebrnego, będzie królował czarny połyskujący.
fot. Mazda |
Limitowany model będzie napędzany 2,0 litrowym czterocylindrowym silnikiem benzynowym o mocy 160KM. Chętni będą mogli wyposażyć samochód w Pakiet Sportowy, w którego skład wejdzie układ wydechowy, zestaw obniżający zawieszenie oraz kilka gadżetów takich jak adapter do iPoda oraz USB, a także ekskluzywne maty podłogowe
Najnowsze
-
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
W świadomości kierowców kategorie prawa jazdy mają zwykle prosty podział. Kategoria B to samochody osobowe, kategoria C to pojazdy ciężarowe, zaś A pozwala na jeżdżenie motocyklami. Wbrew obiegowej opinii prawo jazdy kategorii B daje znacznie szersze uprawnienia. -
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
-
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
Zostaw komentarz: