Odholowanie auta za 478 zł – czy ta opłata jest legalna?
Już 14 marca Warszawski Sąd Apelacyjny ogłosi wyrok w sprawie wysokości opłat za odholowanie źle zaparkowanych aut w Warszawie w 2017 roku. Rzecznik Praw Obywatelskich uznał, że stawki są niezgodne z prawem i zaskarżył przepis.
RPO wniósł skargę na uchwałę Rady Warszawy, która ustaliła wysokość opłat w 2017 roku za odholowanie i przechowanie auta na parkingu. Wniósł o stwierdzenie nieważności uchwalonych przepisów i podniósł w skardze, że stawki są arbitralne, a uchwała została wydana z naruszeniem prawa.
Rzecznik wskazał, że zgodnie z prawem o ruchu drogowym, wysokość stawek powinna opierać się na uwzględnieniu kosztów usuwania i przechowywania pojazdów na obszarze danego powiatu. RPO zwrócił uwagę, że radni nie podjęli się ustalenia tych kosztów dla Warszawy, a informacja o kosztach nie została zawarta ani w uzasadnieniu, ani w protokole sesji rady.
Kolejnym zarzutem jest brak odpowiedniego wyjaśnienia dla ustalenia stawek na poziomie maksymalnym lub zbliżonym do niego. W uzasadnieniu wyjaśniono tylko, że wysokość opłat pozwoli utrzymać dochody do budżetu miasta na poziomie 2016 roku.
Według rady wysokość kosztów usunięcia z drogi pojazdu o masie do 3,5 tony wynosi 478 zł, a pojazdu powyżej 16 ton – 1239 zł. Opłata za przetrzymywanie odholowanego auta na parkingu to odpowiednio 37 i 132 zł.
Przedstawiciel Rady Warszawy mecenas Andrzej Gruszka w rozmowie z mediami tłumaczył się, że oprócz kosztów zatrudniania miasto ma także prawo uwzględnić własne koszty, żeby sprawnie realizować zadania. Zwrócił też uwagę, że od kilku lat stawki za odholowanie i przetrzymywanie pojazdów są na podobnym poziomie.
Wyroki w podobnych sprawach zostały już wydane w kilku polskich miastach. We wszystkich przypadkach sądy administracyjne stwierdzały nieważność przepisów, ale wyroki są jeszcze nieprawomocne.
Najnowsze
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Majówka to czas wyjazdów, a według stereotypów także grillowania. Grill zaś często kojarzy się z zimnym piwem, czyli sposobem na orzeźwienie niedostępnym dla kierowców. Problem można rozwiązać, wybierając piwo bezalkoholowe, ale czy naprawdę można je bez obaw wypić, a potem siadać za kierownicę? -
Włączasz w aucie nawigację w telefonie? Policjant chętnie wlepi ci mandat i 12 punktów
-
Policja zagląda do samochodów i zadaje jedno pytanie. Zła odpowiedź to 3000 zł mandatu
-
Prowokuje innego kierowcę, a gdy tamten reaguje agresywnie, zaczyna lamentować, że dzieci wiezie
-
Typowe błędy w używaniu klimatyzacji. Albo nie ochłodzi, albo sobie zaszkodzisz
Zostaw komentarz: