Lamborghini Gallardo Bicolore – galeria
Bicolore to specjalna edycja Lamborghini Gallardo stworzona z myślą o tych, którym nie wystarcza sam fakt posiadania auta z bykiem na masce i którzy lubią wyróżniać się z tłumu... wyróżniających się.
![]() |
|
fot. Lamborghini
|
Dopiero, co pisałyśmy o pomarańczowym Smarcie Fortwo z czarnymi dodatkami, a już ukazało się w sieci podobne Lamborghini Gallardo. Niestety jednak, coraz częściej zdarzają się samochody sygnowane specjalnymi, tudzież limitowanymi seriami, których wyjątkowość polega jedynie na ich innych kolorach karoserii i… nic poza tym. Limitowana wersja Gallardo, nazwana Bicolore to własnie taki mix koloru czarnego i jednego z pięciu wybranych lakierów karoserii w połączeniu ze specjalnym wzorem 15-ramiennych felg aluminiowych w kolorze tytanowym.
Kompozycja kolorystyczna jest kontynuowana również wewnątrz auta, jednak tam jest na szczęście już nieco spokojniej i subtelniej. Nie musimy się obawiać o to, że naszą uwagę będą odwracały agresywnie wyróżniające się elementy kokpitu. W środku bowiem dominuje czerń, a jedynie na tapicerce znalazły się kolorowe szwy.
Co ciekawe, w Europie limitowana seria będzie dostępna w wersji Gallardo LP 560-4 o mocy 560 KM przekazywanej na wszystkie koła. W USA sprawa ma się nieco inaczej – mieszkańcy Ameryki Północnej do dyspozycji będą mieli jedynie wersję słabszą o 10 KM i z napędem na jedną oś – Gallardo LP 550-2. Ceny póki co nie są znane.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: