
Młody kierowca + Lamborghini = szkoda całkowita
Supersamochód na osiemnaste urodziny to prezent, o którym z pewnością marzy wielu fanatyków czterech kółek, ale takiego szczęścia mogą dostąpić tylko nieliczni. Ten nastolatek szybko zniszczył swoją zabawkę.
Kilka dni temu w sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać całkowicie rozbite Lamborghini Gallardo. Zagraniczne źródła donoszą, że był to samochód-prezent na 18. Urodziny. Jak widać rodzice tego chłopaka mają więcej pieniędzy niż rozumu.
Młody jubilat nie nacieszył się zbyt długo prezentem, ponieważ pewnego deszczowego popołudnia stracił kontrolę nad pojazdem, który wpadł w poślizg i wpadł do rowu. Na szczęście kierowca i jego pasażer wyszli bez szwanku, ale nie można powiedzieć tego samego o Lamborghini. Do zdarzenia doszło na terenie Malezji.

Auto zostało rozbite tak mocno, że ciężko rozpoznać, o którą wersję Gallardo chodzi. W końcu ten model był produkowany przez ponad dekadę. W 2008 roku model przeszedł face-lifting, ale nie wiemy, czy właśnie taki egzemplarz został rozbity. Naklejki na boku pojazdu sugerują, że może to być jedna ze specjalnych edycji przygotowanych dla klientów z Malezji lub Singapuru.
Na szczęście Gallardo nie jest białym krukiem na drogach. Fabryka w Sant Agata Bolognese wyprodukowała około 14 tys. egzemplarzy, a znając życie, nie jest to pierwszy ani ostatni rozbity model.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: