
MINI przejechało Nurburgring na dwóch kołach
Ostatnio zapanowała moda na bicie rekordów w jeździe na dwóch kołach samochodem. Po wyczynie fińskiego kierowcy w BMW przyszedł czas na chińskiego studenta robiącego kółko MINI na legendarnym, niemieckim torze.
Han Yue to szalony student z Chin, który ustanowił światowy rekord w długości jazdy na dwóch kołach przy pomocy samochodu. Wrażenie robi miejsce, na którym dokonał udanej próby bicia rekordu. Wybrał do tego legendarne „zielone piekiełko”, czyli tor Nurburgring.
Yue pobił już w życiu kilka rekordów, ale okrążenie na pętli Nordschleife to nie lada wyczyn. Tym bardziej, że długość toru to 20,81 km, a do tego składa się on z wielu trudnych zakrętów, które nastręczają wiele trudności nawet podczas normalnej jazdy. Tutaj liczy się nie tylko koncentracja, ale przede wszystkim umiejętności.
Okrążenie przejechane na dwóch kółkach przy pomocy MINI Coopera S nie należy do najszybszych. Zajęło ponad 45 minut. Jednak w tej konkurencji czas nie miał znaczenia. Żeby misja się powiodła, samochód wyposażono w specjalne opony ze wzmocnionymi bocznymi ścianami. Gdyby nie to, po kilku kilometrach nie nadawałyby się do dalszej jazdy.
To już kolejny w ostatnich tygodniach rekord świata w jeździe na dwóch kołach. Niedawno pisaliśmy o fińskim kierowcy Vesa Kivimaki, który rozpędził się na dwóch kołach do prędkości 185 km/h przy użyciu BMW.
Próba bicia rekordu przez Chińczyka była transmitowana na żywo w internecie przy wykorzystaniu Facebooka. Przez kilka godzin wydarzenie zobaczyło prawie 280 tys. użytkowników tego portalu.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: