Citroen DS3 – specjalny samochód Macieja Zienia
Znany polski projektant zmierzył się tym razem nie z kolekcją ubrań, a francuskim samochodem. Jego Citroen DS3 będzie nie tylko pierwszym takim w Polsce, ale i niepowtarzalnym na całym Świecie.
| Citroen DS3 i jego ambasador |
![]() |
|
fot. Citroen
|
Właśnie w tej chwili w Teatrze Narodowym trwa gala po pokazie wiosennej kolekcji Macieja Zienia. Czy znany projektant udowodnił swoją artystyczną wielkość nie wiemy, ale niedługo będziemy mogły się przekonać oglądając… jego samochód!
Maciej Zień jako ambasador modelu DS3 w Polsce został zaproszony do stworzenia swojego własnego, niepowtarzalnego auta. W podparyskim Centrum Stylu Citroena, znany projektant nie tylko miał okazję poznać innych znakomitych kreatorów mody, ale i stworzyć swój własny, niepowtarzalny samochód. DS3 Macieja Zienia będzie miał specjalnie zaprojektowany dach i elementy dekoracyjne wnętrza inspirowane logiem projektanta. Wszystko oryginalne i unikalne – czy lepsze niż kreacje Mistrza? Nie wiemy. Czy kobiece jak jego suknie? Byłoby ciekawie…
Źródło: Citroen
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?

Zostaw komentarz: