Autor nagrania musiał już wcześniej zauważyć podejrzane zachowanie jadącego przed nim kierowcy czerwonej Mazdy 3, ponieważ na wideo początkowo mniej więcej trzymał się swojego pasa. Tymczasem autor już dzwonił na numer 112 „prosić o połączenie z policją” (nie można było od razu wykręcić 997?).
Pijany wypadł starym Golfem z drogi. Zginął pasażer, a kierowca uciekł
Na przybycie patrolu trzeba było trochę poczekać (pojawia się dopiero od 9:50). Widząc radiowóz podejrzany przyspieszył i zaczął uciekać. Po chwili on oraz policja znikają z kadru, ale w momencie zatrzymania autor nagrania dogania ich (11:05). Mazda stoi tyłem do kierunku jazdy, ponieważ policjanci nie czekali, aż podejrzany wjedzie w coś lub w kogoś (jak zwykle dzieje się podczas takich pościgów), tylko sami uderzyli w samochód, doprowadzając do zatrzymania.
Jazda za pijanym kierowcą to kupa śmiechu
Nie wiemy ile promili miał zatrzymany kierowca, ponieważ nie był w stanie dmuchnąć w alkomat. Był tak pijany, że nie potrafił nawet sam ustać na nogach i czegokolwiek powiedzieć! Aż dziw, że tak długo potrafił jechać, nie doprowadzając do żadnej kolizji.