Nagranie nosi tytuł „Czwartkowy kierowca” i coś rzeczywiście jest na rzeczy. Nie był to raczej kierowca niedzielny, ani poniedziałkowy (czyli po upojnym weekendzie). Mimo to zachowywał się bardzo nietypowo.
Zaparkował auto przy samych drzwiach budynku. Uczynny kierowca je odholował
Na początku jedzie powoli i w sposób niezdecydowany, jakby zastanawiał się, czy powinien w tym miejscu skręcić. Pojechał jednak prosto, ale trzymając się lewej strony ulicy, czasem środka. Jest pijany i ma problem z trzymaniem się swojego pasa?
Kierowca Golfa nie wiedział, że na zderzaku siedzi mu policja. Musiał się zdziwić
Kierowca auta z kamerą podejmuje próbę wyprzedzenia go, ale kierujący przed nim nagle zajeżdża mu drogę. Może jest więc nie pijany, tylko złośliwy? Ale dlaczego? Autor nagrania ani razu na niego nie zatrąbił. Kolejna próba wyprzedzenia kończy się już powodzeniem, ale nagranie natychmiast się kończy. Może później była jakaś konfrontacja między kierowcami?