Site icon Motocaina

Nadzieja polskiego enduro zaatakowana nożem! Napastnik dźgał go w klatkę piersiową!

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"31634";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Ofiarą bestialskiego ataku jest Franciszek Dubianowski – młody zawodnik enduro, z którym wiązane są duże nadzieje. Pojechał potrenować razem z ojcem na Pańskiej Górze w Andrychowie. Tam spotkali mężczyznę z psem, który na widok motocyklistów, rzucił się na nich.

Jak rozjeżdżać uprawy rolnikom – uczy Mistrz Polski w motocrossie…

Najpierw zaatakował ojca, którego zrzucił z motocykla. Syn chciał obronić tatę, a wtedy napastnik wyciągnął nóż, celując dźgnięcia w klatkę piersiową. Młody Dubianowski próbował zasłaniać się ręką, przez co został w nią poważnie ranny. Gdy jego ojciec obezwładnił agresora, Franciszek wsiadł na motocykl i próbował odjechać, ale ujechał tylko kawałek, zasłabł i przewrócił się.

Artur Puzio i najgorsza akcja społeczna roku

Tymczasem na miejscu pojawił się leśniczy, który ruszył na pomoc… napastnikowi z nożem. Z tego powodu ojciec nie mógł udzielić pomocy synowi, którego znaleźli przypadkowi spacerowicze i to oni wezwali karetkę.

Quady i ich kierowcy niszczą pola uprawne oraz tereny podlegające ochronie

Zaatakowany zawodnik przeżył, ale pomimo operacji trudno powiedzieć, czy odzyska pełną sprawność w ręce. 39-letni napastnik został już zatrzymany i za usiłowanie zabójstwa, postawiono mu zarzut… spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu, zagrożonego karą do pięciu lat pozbawienia wolności.

PS. Dlaczego mężczyzna zaatakował motocyklistów? Dlaczego leśniczy to motocyklistę uznał za osobę, którą trzeba zatrzymać? Ano dlatego, że wschodząca gwiazda polskiego enduro trenuje wjeżdżając nielegalnie do lasu. Naprawdę w naszym kraju jest aż tak źle, żeby profesjonalni zawodnicy trenowali w ten sposób?

Exit mobile version