Site icon Motocaina

Motocyklista ucieka funkcjonariuszowi na punkcie kontrolnym

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"25321";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Codziennie notujemy w Polsce wzrost zachorowań oraz wzrost liczby ofiar koronawirusa. Nasza sytuacja jest jednak nieporównanie lepsza, niż w innych krajach europejskich, choćby we Włoszech. Nic dziwnego, że niektóre regiony tego kraju zostały odizolowane, a na drogach pojawiły się punkty kontrolne.

Policja zatrzymała motocyklistów za to, że jechali na motocyklach. To w końcu wolno, czy nie?

Osoba rozsądna rozumie, że najprostszym sposobem na ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii, jest ograniczenie naszego przemieszczania się. Ostatnio jednak włoskie media obiegło nagranie z motocyklistą w roli głównej, którego nie można nazwać „rozsądnym”. Na widok funkcjonariusza, wzywającego go do zatrzymania się, ominął go i mocno odkręcił manetkę.

Motocyklista chciał uciec przed policją, wylądował na masce radiowozu

Nie wiemy, czy służby odnalazły motocyklistę, ale prawdopodobnie nie. A szkoda, bo dał on przykład wyjątkowej bezmyślności i egoizmu. Zapewne chciał uniknąć kontroli, żeby nikt mu nie zadawał niewygodnych pytań skąd i dokąd jedzie, a także nie próbował zawrócić. Ale z punktu widzenia zatrzymującego go funkcjonariusza, mógł uciec ponieważ jest pijany, nie ma prawa jazdy, albo jest poszukiwany. Unikanie kontroli automatycznie rodzi poważne podejrzenia, a ostatnie czego trzeba w czasie epidemii, to angażowanie służb w poszukiwania jakiejś nieodpowiedzialnej osoby i wyjaśnianie co miała do ukrycia.

Exit mobile version