Site icon Motocaina

Motocyklista który potrącił 6-latkę zatrzymany przez policję. Oto czego o sprawie nie mówią media

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"28280";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Całe zajście opisywaliśmy jakiś czas temu temu, kiedy sprawę nagłośniła matka dziewczynki, domagająca się ustalenia sprawcy potrącenia. Przypomnijmy, że motocyklista ominął stojące przed przejściem rowerowym pojazdy i z niedużą prędkością zajechał drogę 6-letniej dziewczynce, która spadła z rowerka. Dziecku nic się poważnego na szczęście nie stało – jak zawiadamiała matka – i szybko zeszło z ulicy, natomiast sprawca zsiadł z motocykla, zaniósł matce rowerek i po chwili odjechał.

Motocyklista potrącił na pasach małą dziewczynkę

Według słów matki policja umorzyła postępowanie w tej sprawie, ponieważ motocykl nie miał tablicy rejestracyjnej. Dlatego też nagłośniła sprawę, domagając się ujęcia sprawcy. Policja twierdzi w swoim komunikacie, że cały czas prowadziła poszukiwania mężczyzny i po pewnym czasie „dotarła do zaparkowanego na parkingu podziemnym motocykla” (prawdopodobnie otrzymała zgłoszenie od kogoś, kto rozpoznał motocykl z nagrania, ale do tego policja się nie przyznaje). W ten oto sposób (zapewne dzięki inicjatywie obywatelskiej) dało się ustalić personalia sprawcy.

Motocyklista potrącił wózek z dzieckiem!

36-letni mieszkaniec Olsztyna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że po zdarzeniu upewnił się, że dziecku nic się nie stało, po czym odjechał. Potwierdza to nagranie wideo, a policja nie postawiła mu zarzutu ucieczki z miejsca zdarzenia, chociaż oskarżała go o to matka dziewczynki, a powtarzały za nią wszystkie media.

Okazało się też, że mężczyzna nie posiada uprawnień do prowadzenia motocykli, a sam pojazd „nie jest dopuszczony do ruchu”. Policja nie precyzuje czy motocykl nie był w ogóle zarejestrowany, nie miał ważnego przeglądu oraz ubezpieczenia. Omijanie stojących pojazdów oraz doprowadzenie do kolizji z małą rowerzystką zostało zakwalifikowane jako spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi za to kara grzywny do 5000 zł, a także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Rozpędzony rowerzysta potrącił samochód! Tak było, naprawdę!

Wątkiem, który pominęły poza nami chyba wszystkie media, a także policja, jest to, że dziewczynki w ogóle nie powinno być na tym przejeździe. Sześcioletnie dziecko nie może poruszać się na rowerku po drogach publicznych. Dopiero mając ukończone siedem lat może jechać samodzielnie, ale traktowane jest jako pieszy (tak samo jak jego opiekun) i musi poruszać się chodnikiem. Prawo do korzystania z dróg dla rowerów oraz przejazdów rowerowych mają dzieci, które ukończyły 10 rok życia i zdały egzamin na kartę rowerową. Matka sześciolatki na nagraniu nie miała zatem prawa pozwalać dziecku na samodzielną jazdę, a tym bardziej po przejeździe rowerowym. Co więcej, dziewczynka jechała za nią – co naszym zdaniem (także jako matek) było nieodpowiedzialne – zwłaszcza, że jak poinformowała potem kobieta, była to ich pierwsza przejażdżka tego typu. Kobieta nie miała żadnych możliwości kontrolowania zachowania dziecka. O tym, że małe dzieci potrafią być nieobliczalne, wie dobrze każdy rodzic. Sześciolatka więc po raz pierwszy jechała „po ulicy”, jak to określiła jej matka. Czy stawiając tak małe dziecko w zupełnie nowej dla niego sytuacji, nie powinno się nieustannie go kontrolować? Cały czas patrzeć czy sobie w niej radzi?

Dlaczego „kolarze” nie jeżdżą po drogach dla rowerów – wyjaśnia „król rowerów”

Pamiętajmy, że przepisy dotyczą nas wszystkich, a ich rolą jest między innymi zapewnianie nam bezpieczeństwa. Niestety nieznajomość prawa, a także nieuzasadnione przeświadczenie o braku zagrożeń na drogach, to dość typowa postawa tzw. niechronionych uczestników ruchu. A dbać o własne bezpieczeństwo powinniśmy zawsze, właśnie na wypadek, gdyby ktoś inny popełnił błąd lub złamał przepisy.

Cieszymy się, że w tej sytuacji nikt nie ucierpiał, ale ubolewamy jednocześnie, że przy tej okazji media nie nagłośniły dobrego, zgodnego z przepisami i odpowiedzialnego zachowania każdego rodzica, zanim dojdzie do podobnych zdarzeń.

Exit mobile version