Site icon Motocaina

Czymś takim jechał po drodze publicznej. Jak wytłumaczył się policjantom?

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"35505";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Chcecie posłuchać suchara? Na kabriolety mówi się, że są to auta z otwartym nadwoziem, prawda? A to BMW miało otwarte nadwozie nawet po zamknięciu dachu! (przerwa na śmiech zza kadru i otarcie łez)

Jechał drogą ekspresową z drzwiami bez poszycia, z których sypały się części

Do śmiechu nie było raczej kierowcy tego samochodu, kiedy zatrzymał go patrol policji. Technicznie rzecz biorąc brak maski, zderzaków i błotników nie stwarzał szczególnego zagrożenia w ruchu drogowym, a oświetlenie wyglądało na sprawne. Tylko gdzie były jego tablice rejestracyjne?

Szybko okazało się, że BMW nie było zarejestrowane, a kierujący je 22-latek zajmował się jego naprawą. Odbywał właśnie jazdę próbną. Prawdopodobnie więc auto było sprowadzone jako uszkodzone i nie mogło jeszcze przejść badania technicznego.

Porzucone Audi stało w środku lasu. Bez opon i z włączonym silnikiem. Jak do tego doszło?

Policjanci ukarali kierowcę mandatami na 150 zł i 3 punktami karnymi. Bardzo łagodna kara, szczególnie że do listy wykroczeń dopisali jeszcze jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Ciekawe swoją drogą czy to BMW miało jakieś ubezpieczenie…?

Exit mobile version