Nietypowy i niebezpieczny transport, zatrzymał patroli policji z niemieckiego Göttingen (Dolna Saksonia). Trudno było nie zwrócić na niego uwagi, ponieważ naczepa była wygięta i prawie dotykała asfaltu.
Jechał 100-tonowym zestawem bez zezwolenia i wiózł jeszcze na nim osobówkę!
Zestawem przewożono ciężką maszynę, która spowodowała wygięcie się ramy. Najniższy punkt naczepy znajdował się zaledwie kilka centymetrów nad ziemią.
Jechał przeciążonym zestawem. Ale tylko o 39,15 tony
Policjanci nie podali niestety, ile ważył ładunek, jak bardzo przekroczona była ładowność naczepy, ani nawet o jaką maszynę chodziło. Wiemy natomiast, że na miejsce wezwano eksperta, aby ocenił… czy taki transport może jechać dalej. Jakby to nie było widoczne gołym okiem. Po eksperckich oględzinach, rozładowano naczepę za pomocą dźwigu.