Nie znamy niestety kontekstu tej sytuacji, ani miejsca, ale najważniejsze, widoczne jest na nagraniu. Jakiś ciągnik siodłowy z naczepą się zepsuł i był holowany przez ciężarówkę do tego celu przystosowaną.
Kierowca tira przepycha Mercedesa
Wydawało się, że wszystko idzie dobrze, ale droga najwyraźniej była lekko pochylona i oba pojazdy zaczęły się ześlizgiwać po śniegu w stronę bariery. Albo kierowca holownika nie miał pojęcia co robi i sam zbliżył się do krawędzi, przed pokonaniem łuku.
Szalona jazda pijanego kierowcy tira
Na efekt nie trzeba było długo czekać. Ciągnik siodłowy oparł się o barierkę i zaczął przechylać, aż wreszcie wyłamał ją, spadając w przepaść, ciągnąc za sobą holownik. Mężczyzna siedzący w ciężarówce zdążył wyskoczyć, ale nikt nie próbował uciec z ciągnika. Czyżby nikt nim nie jechał?