Są kierowcy, którzy jeżdżą jak wariaci, bo mają szybkie samochody. Ale są też tacy, którzy mają zupełnie zwykłe i niezbyt szybkie pojazdy, ale i tak chcą wszystkim udowodnić, że nikt do nich nie ma startu. Tak jak ten szczęśliwy właściciel białego Focusa kombi pierwszej generacji.
Mistrz kierownicy w Jettcie po tuningu przecenił swoje możliwości
O tym, że mamy do czynienia z poważnym zawodnikiem, widać tuż po zapaleniu się zielonego światła. Kierowca auta z kamerami ruszał z pasa, na którym za kilkanaście metrów będzie zwężenie, a mimo to nie ruszył z piskiem opon, a co gorsza zwolnił przed torowiskiem, szanując swoje zawieszenie. Oburzające! Kierowca Focusa skarcił go mrugnięciem długich świateł, ale chyba już wiedział, że musi sprawę rozwiązać inaczej.
BMW wyprzedzało na zakazie i natychmiast wpadło w kłopoty. Chyba
Szybka redukcja, gaz do dechy i ogień! Przez powierzchnię wyłączoną z ruchu, po złej stronie wyspy oddzielającej pasy i z powrotem przez ciągłą linię na swój pas. Nawet udało mu się zdążyć zjechać, nim niebezpiecznie się zbliżył do samochodu jadącego z naprzeciwka. I kto jest najszybszy na osiedlu?