Zwykle kierowcy wjeżdżają na autostrady i drogi ekspresowe pod prąd, ponieważ znak zakazu wjazdu oraz nakazu jazdy konkretną drogą, nagle stają się dla nich zupełnie niezrozumiałe. Znane są też przypadki osób, które przegapiły interesujący je zjazd i zawracają, jadąc pasem awaryjnym pod prąd.
Na tym nagraniu z Drogowej Trasy Średnicowej w Gliwicach mamy jeszcze inną sytuację. Kierowca Toyoty Avensis skorzystał z prawidłowego wjazdu, ale zamiast kontynuować jazdę, zawrócił. Już po przejechaniu dosłownie kilkunastu metrów niemal doprowadził do groźnego wypadku. O całym zajściu dowiedziała się policja i nieodpowiedzialny kierowca stracił prawo jazdy.