Dni stają się coraz krótsze i pochmurniejsze, a w nocy z 24 na 25 października cofają się zegary. To oznacza, że większość kierowców będzie musiała odbywać więcej podróży samochodowych po zmroku.
Przeczytaj też: Bezpieczna jazda jesienią – jak przygotować do niej samochód?
Prawie jedna trzecia, a dokładnie 29% kierowców w Wielkiej Brytanii – czyli ponad 14 milionów kierowców – denerwuje się podczas jazdy w ciemności – wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez Seat UK.
Badanie przeprowadzone przez Seata ujawniło również, że 31% kierowców unika jazdy po ciemku, jeśli to możliwe. Spośród tych, którzy powiedzieli, że jazda w ciemności powoduje u nich nerwowość, ponad dwie trzecie (68%) stwierdziło, że dzieje się tak dlatego, że nie lubią, wynikającej z ciemności, słabszej widoczności.
Osoby w wieku 18–24 lat najbardziej denerwują się jazdą po ciemku, podczas gdy starsi, bardziej doświadczeni kierowcy znacznie mniej obawiają się jazdy po zmroku. Najbardziej podczas jazdy w ciemności denerwują się kierowcy z dużych miast, przede wszystkim z Londynu. I to też londyńczycy najczęściej unikają wsiadania za kierownicę, gdy jest ciemno.
Przeczytaj też: Jeździsz po zmroku? Uważaj na takich ludzi
Rozwiązaniem tego problemu, mogą być stosowane przez większość producentów samochodów nowe technologie oświetlenia, w tym systemy oświetlania LED – np. białe światło diody LED pozwala kierowcom lepiej widzieć w oddali. Innym przykładem może być system, który automatycznie włącza światła mijania po wykryciu pojazdu z naprzeciwka, a następnie powraca do pozycji świateł drogowych, gdy droga przed kierowcą jest wolna, zapewniając mu najlepszą możliwą widoczność.