Dwóch mężczyzn razem jadących autem, zauważyło żółtego busa, który poruszał się w bardzo podejrzany sposób. Jego kierowca miał poważne problemy z utrzymaniem się na swoim pasie ruchu i co chwilę wjeżdżał w krawężnik lub znosiło go na przeciwległy pas.
Kierowca był tak pijany, że zabrakło skali w alkomacie!
Nie było wątpliwości, że jedzie pod wpływem alkoholu, co tylko potwierdził, wyrzucając w pewnym momencie przez okno puszkę po piwie. Przez cały ten czas można było odnieść wrażenie, że dwóch znajomych tylko komentuje i nagrywa pijanego, ale w połowie nagrania wynika z rozmowy, że kierowca zgłosił już sprawę na policję i na bieżąco informował dyspozytora, gdzie kieruje się podejrzany.
W pewnym momencie żółty bus zaparkował, a jadący za nim mężczyźni natychmiast to wykorzystali i zablokowali mu drogę. Niestety stało się to, co zawsze stać się może w podobnej sytuacji – podejrzany wjechał w ich auto (na szczęście przy niemal zerowej prędkości). Nie zostaje wyjaśnione jaki był finał tej sprawy i ile wydmuchał kierujący busem.