Mundurowi z chorzowskiej drogówki prowadzili akcję sprawdzania trzeźwości. Gdy na jednej z ulic chcieli skontrolować kierowcę Peugeota 206 CC, ten najpierw zwolnił, a następnie omijając policjantów, zaczął uciekać. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim.
Pijany kierowca uciekał przed policją. Omal nie zginął!
Informacja o prowadzonym pościgu trafiła do wszystkich policjantów zarówno w Chorzowie, jak i w sąsiadujących miastach. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe i cały czas przyspieszał, łamiąc po drodze wiele przepisów ruch drogowego. Po drodze uszkodził samochód kierującego, który słysząc radiowozy, zjechał na pobocze i się zatrzymał. Uciekinier był tak zdeterminowany, że gdy w Bytomiu tamtejsi policjanci zajechali mu drogę, a goniący go chorzowscy mundurowi zablokowali mu możliwość ucieczki, ten uderzył w policyjny radiowóz.
Funkcjonariuszom udało się jednak dobiec do niego i siłą wyciągnąć z pojazdu. Okazało się, że 69-latek jest nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty – niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które można trafić „za kraty” nawet na 5 lat. Kierowca nie uniknie również odpowiedzialności za wykroczenia, których dopuścił się podczas ucieczki.