To nagranie z USA można i warto oglądać wielokrotnie. Mężczyzna w klapkach i skarpetkach podszedł do cofającego auta, a gdy kierowca widząc go, zatrzymał się, pieszy pochylił się do przodu na samochód, a następnie upadł do tyłu z radosnym uśmiechem na twarzy.
Pieszy usłyszał o nowych przepisach i teraz szuka zaczepki?
Natychmiast przybrał jednak obolałą minę i był zdziwiony, kiedy kierowca podszedł do niego, zdecydowanym ruchem zrzucił jego nogę ze zderzaka i odjechał. W ostatniej sekundzie nagrania „poszkodowany” chyba zwracał się do innego kierowcy o „pomoc”. Był na tyle pewien swego, że zgłosił sprawę na policję!
Pieszy nawet nie zerknął w stronę auta, które jechało prosto w niego. Zginął
Policja odnalazła kierującego Teslą, który pokazał im zapis z tylnej kamery samochodu, która zachowuje nagrania. Zaskoczony oszust przyznał się, do próby wymuszenia odszkodowania. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia oraz grzywna do 1000 dolarów.