Site icon Motocaina

Nieświadomi kierowcy niszczą sobie auta w ogromnych dziurach, a uczynni gapie… nagrywają to i się śmieją

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"32565";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Poniższe wideo to kompilacja nagrań z kilku miejsc, a zdecydowanie najbardziej „widowiskowe” jest to pierwsze. Jakiś „pomysłowy” człowiek ustawił w tym miejscu kamerę, żeby nagrywać kierowców niszczących sobie samochody w dwóch ogromnych dziurach. Na początku niebezpieczeństwo jest w miarę widoczne, ale później robią się w nich kałuże i kierujący nie mają szans domyślić się w co właśnie wjadą. Odpadające osłony podwozia i zderzaki zdarzają się sporadycznie, ale uszkodzone opony, felgi i elementy zawieszenie z pewnością częściej.

Po co ostrzec kierowcę i zapobiec nieszczęściu, kiedy można za nim jechać i mieć ubaw nagrywając go

Drugie miejsce jest już mniej niebezpieczne i dość dobrze widoczne. Mimo tego większość kierowców wjeżdża w dziurę, zamiast spróbować ją ominąć. W tym newralgicznym miejscu stanęło kilku młodzieńców, nagrywają sytuację, komentują poszczególne przejazdy, a czasem nawet stęknięciami podkreślają momenty wpadania kół do dziury.

Szaleli Mercedesem i to nagrywali. Skończyli w rowie

Trzecim najciekawszym miejscem (od 5:56) jest pofałdowany asfalt, który powoduje podrywanie kół przejeżdżających pojazdów, stwarzając poważne zagrożenie utraty kontroli przez kierujących. Tutaj także jakaś dobra dusza, zamiast zgłosić sprawę stosownym służbom, a może nawet stworzyć tymczasowy znak ostrzegający o niebezpieczeństwie, woli stać na poboczu i nagrywać niczego nieświadomych kierowców.

https://www.youtube.com/watch?v=yvMp1tLXTyQ

Exit mobile version