Będzie to wyścig szczególny, bowiem przenoszący całą serię do przeszłości.
Darlington Raceway od kilku lat organizuje tradycyjny wyścig “wspominkowy”, podczas którego malowanie samochodów, oprawa graficzna wyścigu i transmisji telewizyjnych, czy nawet wygląd kierowców nawiązuje do minionych dekad. Zazwyczaj wyścig ten odbywał się późnym latem. W tym roku jest inaczej, bowiem obiekt Darlington ponownie gości w kalendarzu dwukrotnie i to pierwsza data będzie już tą szczególną. Obiekt położony w Karolinie Południowej jest jednym z najstarszych w pucharowej serii NASCAR. Wyścigi odbywają się tam nieprzerwanie od 1950 roku, a jedynym torem pojawiającym się w kalendarzu dłużej jest Martinsville Speewday.
Poprzedni wyścig serii rozgrywany był na torze Kansas Speedway, a jego zwycięzcą został Kyle Busch. Walka o ten sukces nie była jednak łatwa. Busch wygrał wprawdzie już pierwszy segment, ale prawdziwym dominatorem rywalizacji w Buschy McBusch Race 400 był Kyle Larson. Walka tej dwójki toczyła się niemal do samego końca, a przechylić szalę na swoją korzyść nieustannie próbowało jeszcze kilku kierowców – w tym Brad Keselowski i Ryan Blaney.
Liderem klasyfikacji generalnej pozostaje Denny Hamlin. Kierowca samochodu z numerem #11 od początku sezonu zgromadził o blisko sto punktów więcej niż drugi w zestawieniu Martin Truex Jr. Hamlin w przeciwieństwie do Truxa nie posiada jednak jeszcze żadnego zwycięstwa. W ubiegłym sezonie Hamlin był jednym z dwójki kierowców, którzy triumfowali w Darlington. Drugim był Kevin Harvick, który w tej chwili jest w bardzo podobnej sytuacji – nie ma jeszcze zwycięstwa, a jego najlepszym rezultatem jak dotąd była druga pozycja w Kansas.