Autor nagrania starał się jechać dynamicznie w gęstym ruchu, często zmieniając pasy. Wyprzedził między innymi kilka pojazdów, korzystając z pasa, który zaraz się kończył. Mógł wykonać taki manewr i wygląda na to, że zachował w miarę bezpieczny dystans od Kii.
Kierowcy koreańskiego hatchbacka się to jednak nie spodobało i zatrąbił. „Co się stało?” zdziwił się autor nagrania, gwałtownie i złośliwe hamując. Zdenerwowany kierujący Kią zamrugał światłami, a potem prawie doprowadził do kolizji, gwałtownie zmieniając pas. Kiedy autora za złośliwe hamowanie upomniał długimi kierowca Mazdy, ten tylko ciężko westchnął.
Poucza innego kierowcę, a potem żali się, że tamten okazał się agresywny
Tymczasem kierowca Kii zajechał mu drogę i stanął w poprzek pasa. Gdy wysiadł z auta, autor ominął go, ale nie uciekł. Zatrzymał się kawałek dalej, a później zaczął cofać. Liczył, że uda mu się jeszcze raz sprowokować drugiego kierującego? Na szczęście do tego nie doszło i sprawa się zakończyła.