Site icon Motocaina

Kierowca busa chciał być najszybszy. Teraz ma poważne kłopoty

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"31903";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Widzieliście z pewnością taką sytuację nie raz. Jedziecie sobie mniej więcej przepisowo, a nagle z tyłu pojawia się bus, którego kierowca zachowuje się, jakby wiózł mrożonki, ale chłodnia mu się zepsuła. Stara się więc wyprzedzić innych za wszelką cenę i nie zważa na zakazy czy ograniczenia prędkości.

Kierowca busa wyprzedza pasem awaryjnym. I to nie raz!

Sytuacja na poniższym wideo jest podobna. Autor nagrania jechał 51 km/h, co nie powinno dziwić, skoro poruszał się w terenie zabudowanym. Dla kierowcy białego busa było to o wiele za wolno, więc go wyprzedził. Na podwójnej ciągłej, przejściu dla pieszych i skrzyżowaniu. Idealnie podkładając się policji. Tytuł nagrania sugeruje, że dostał za to mandat i punkty karne, ale kto wie? Za rażące naruszenie zasad ruchu drogowego policjant może zatrzymać prawo jazdy i skierować sprawę do sądu. A nawet jeśli nie, to za ten manewr funkcjonariusz mógł mu policzyć ładną kumulację.

Spokojny kierowca „nawraca” szeryfa drogowego

Najzabawniejsze w tej sytuacji jest fakt, że gdyby kierowca busa poczekał jeszcze jakieś 200 m, to mógłby wyprzedzić auto z kamerą już poza terenem zabudowanym i nie łamiąc żadnego zakazu. A nie, moment – w ogóle nie musiałby go wyprzedzać, ponieważ autor nagrania zamierzał wcześniej skręcić w lewo.

Exit mobile version