Prawym pasem autostrady A4 jadą dwa wolniejsze pojazdy. To oczywiste, że w takim przypadku utworzy się korek na pasie lewym. Nikt nie zjedzie na prawy, chociaż jego kolej na wyprzedzenie przyjdzie może za dwie minuty. Prawy pas pozostaje więc pusty.
„Patrz! Pacz, pacz, pacz!” na widok kierowcy Audi, zirytowanego blokadą lewego pasa
Czasami jakiś kierowca ma dość takiego stanu rzeczy i zaczyna wyprzedzać inne pojazdy prawym pasem. W Polsce jest to oczywiście dozwolone, ale mało który „znawca” przepisów o tym wie. „Wepcha się gdzieś jak nic” – komentuje zachowanie kierowcy BMW X5 autor nagrania. Założymy się, że w swoim zachowaniu nie widzi nic złego, za to jest święcie przekonany, że to ten w BMW łamie przepisy. Wiadomo – nowe BMW, indywidualna rejestracja – kombinator, cwaniak i pewnie bandyta drogowy.
Nerwowy kierowca BMW spotkał się z nerwowym kierowcą z kamerą
Podobnego zdania byli chyba pozostali kierowcy, ponieważ zbliżyli się do siebie, żeby tylko „cwaniak” w BMW nie mógł zmienić pasa. Kierujący X5 chwilę poczekał na rozwój sytuacji, a potem wepchnął się na siłę przed Mitsubishi. Ot, macie obraz polskiej autostrady. Nieznajomość przepisów, utrudnianie innym jazdy, a w rewanżu przepychanki i stwarzanie zagrożenia.