Już pierwsza sekunda nagrania jest warta uwagi – kierowca Alfy Romeo wyprzedza auto z kamerą na przejściu dla pieszych. Potem zjeżdża na lewy pas, bo prawym jedzie inne auto, ale jednocześnie mocno hamuje, bo widzi czerwone światło na sygnalizatorze. Tyle wystarczyło.
Auto aż wzbiło się w powietrze, po tym jak kierowca przesadził z prędkością
Alfa Romeo wpadła w poślizg i uderzyła w Opla Karla, jadącego prawym. Podczas gdy włoski sedan obracał się kilka razy, mały hatchback uderzył w krawężnik tam mocno, że przewrócił się na bok, ale potem wrócił na koła. Wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście nikt nie został ranny.