Przypadkowy przechodzień nagrał (telefonem, sądząc po pionowym kadrze) kierowcę białego hatchbacka (prawdopodobnie BMW serii 1), który postanowił poćwiczyć jazdę bokiem. Na rondzie – a jakże. Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, które chyba zamierzał kontynuować przez dłuższy czas, ale nagranie szybko się urywa.
Nieoczekiwany drift na rondzie w Seicento
Poniższe wideo ma jeszcze jednego, tym razem pozytywnego bohatera. Na pierwszym (lub raczej drugim) planie pojawił się zając. Przez chwilę nasłuchiwał odgłosów torturowanych opon, a potem pokicał w swoją stronę. A kierowca BMW dalej jeździł w kółko…