Kierowca auta z kamerą nie jechał szczególnie szybko, a do tego uważnie obserwował sytuację na drodze. Tylko dlatego udało mu się w porę zahamować, kiedy jakiś chłopiec wbiegł na przejście na czerwonym świetle. Słysząc ostro hamujący samochód przestraszył się i zatrzymał, ale potem pobiegł dalej.
Według opisu pod nagraniem, przebiegł on przez tory i próbował wbiec pod inne auta. Nie udało mu się tylko dlatego, że zauważyła go piesza oczekująca na przejście, która w ostatniej chwili chwyciła go za ubranie i przerwała jego samobójczy bieg.
My po obejrzeniu tego nagrania mamy tylko jedno pytanie: gdzie są rodzice tego dziecka? Dlaczego nie nauczyli go podstaw bezpiecznego zachowania na drodze i dlaczego pozwalają mu samemu biegać?