Czarny punkt na drodze to miejsce na drodze (albo odcinek drogi), gdzie dochodzi do szczególnie wielu wypadków drogowych. W Polsce odcinek drogi jest uznawany za szczególnie niebezpieczny jeśli wydarzyło się 12 lub więcej wypadków na 1 km drogi w ciągu trzech ostatnich lat lub 5 lub więcej wypadków na 1 km drogi w jednym z ostatnich trzech lat.
Według raportu sporządzonego kilka lat temu, co trzeci kierowca w miejscach oznaczonych czarnym punktem przyspiesza, zamiast zwalniać. Zbliżają się wakacje, a to czas, w którym zwiększa się liczba wypadków drogowych, a wraz z nią również liczba ofiar śmiertelnych. Planując podróż polskimi drogami, warto zwrócić uwagę na kilka tras, na których w ostatnich latach najczęściej dochodziło do wypadków.
Czarne punkty na polskich drogach. Gdzie najczęściej dochodzi do wypadków?
Z policyjnych danych wynika, że większość wypadków drogowych odbywa się w obszarze zabudowanym, jednak to te które mają miejsce w obszarze niezabudowanym mają dużo bardziej tragiczne konsekwencje, bo ginie w nich więcej osób. W ubiegłym roku w wyniku wypadków drogowych na obszarze niezabudowanym zginęło 1 373 osoby, z kolei w zabudowanym 872.
Zdaniem policji głównymi przyczynami wypadków na prostych odcinkach dróg są:
- niedostosowanie prędkości do warunków ruchu
- nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu
- niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami
- nieprawidłowe wyprzedzanie
Czarne punkty na polskich drogach, czyli najniebezpieczniejsze drogi w Polsce
Najbardziej niebezpiecznymi drogami w Polsce, na których dochodzi do największej liczby wypadków są drogi krajowe:
- DK7, która prowadzi z Żukowa koło Gdańska przez Warszawę do granicy ze Słowacją
- DK9, która przebiega przez województwa pomorskie, kujawsko-pomorskie, łódzkie oraz śląskie
- DK94, która stanowi alternatywę dla płatnej A4 i przebiega przez Wrocław, Katowice i Kraków
Na autostradach najczęściej dochodzi do wypadków na A4, A1 i A2.
Przed nami pierwszy sezon wakacyjny, w którym będzie obowiązywać nowy taryfikator mandatów, a wraz z nim wyższe mandaty za przekroczenie prędkości jazdy. Czy to powstrzyma kierowców od naciskania na pedał gazu i przekraczania limitów prędkości, a na drogach będzie bezpieczniej?