Dyżurny policji w Hajnówce (woj. podlaskie) otrzymał nietypowe zgłoszenie od pracownika jednej z firm zajmującej się holowaniem pojazdów. Dostał on zlecenie odholowania zepsutego busa na teren województwa mazowieckiego. Kiedy pracownicy przyjechali we wskazane miejsce zastali Volkswagena T4, z którego wyciekały płyny eksploatacyjne. Zlecającego usługę przy nim jednak nie było.
Zatrzymali nielegalny transport… czołgów! W Polsce
W trakcie sprawdzania samochodu, pracownicy przedsiębiorstwa, znaleźli w przestrzeni ładunkowej siedmiu mężczyzn, z którymi nie byli w stanie się porozumieć z uwagi na barierę językową. Wtedy zawiadomili policjantów. Ci ustalili, że Volkswagenem podróżowali obywatele Iraku, którzy w sposób nielegalny przedostali się na teren Polski. Mężczyźni tłumaczyli policjantom, że sami weszli do stojącego na parkingu samochodu i nie wiedzą kto jest jego właścicielem. Zostali oni przekazani funkcjonariuszom Straży Granicznej.
Jechał nielegalnym, niemal 100-tonowym zestawem. Myślał, że nocą nikt go nie zauważy
Po zakończonej interwencji Volkswagen został odholowany, jednak nie na teren województwa mazowieckiego, a na parking strzeżony. Teraz policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego nietypowego zlecenia.