Site icon Motocaina

Buchający ogień z wydechu ciężarówki? Ten kierowca ma na to swoje sposoby

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"34968";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Kierowca wysiadł  szoferki i zaniepokojony spojrzał na ogień buchający z wydechu. Postanowił zaradzić sprawie, machając butem. Kiedy to nie pomogło, nachylił się i dmuchnął w ogień. Znowu nic.

Transport po polsku – bez prawa jazdy, bez badań, ale za to z licznymi usterkami

Zawiedziony, że jego profesjonalne metody nie skutkują, zajrzał do schowka, prawdopodobnie w poszukiwaniu gaśnicy, ale nie znalazł jej. Podszedł do przodu pojazdu, ale nagle zmienił zdanie i wsiadł do szoferki. Dodał gazu i krytycznym okiem spojrzał na wypluty z wydechu długi jęzor ognia.

„Nie widzę tragedii” powiedział kierowca ciężarówki bez koła

Widząc, że nic tu więcej nie wskóra, zamknął drzwi i ruszył. Ogień z wydechu jeszcze dwa razy liznął bok ciężarówki, po czym przygasł i zastąpiły go gęste kłęby siwego dymu. Czyli problem rozwiązał się sam, można kontynuować podróż.

Exit mobile version