Zeszłoroczny sezon quadowy był dla mnie dość trudny. W momencie przygotowań do sezonu w okresie zimowym jak i na początku sezonu doznałam kontuzji kolan, które zakończyły się operacjami. Czekała mnie długa rehabilitacja i przygotowania treningowe, co opóźniło moją możliwość brania udziału w startach w quadcrossie oraz cross country.
Pierwsze zawody na jakich się pojawiłam to Crosss Country, które odbyły się na początku września. Były one strzałem w 10. Po tych zawodach wiedziałam, że mogę wrócić już do systematycznych treningów na quadzie i startów. Kolejne zawody na jakich się pojawiłam to cross country w Siemiatyczach i Strykowie oraz motocross w Mysiadle.
Sezon 2016 był dla mnie ciężki i dość krótki, ale dzięki tym kontuzjom poznałam przede wszystkim lepiej swój organizm, nauczyłam się cierpliwości i systematyczności. Kontuzje to nie tylko problemy z przygotowaniem fizycznym, ale także psychicznym. Praca nad sobą jest czasochłonna, ale wyniki są najcenniejsze dla zawodnika – na zewnątrz nie są one zbyt widoczne. Wychodzę z tego silniejsza. Rozpoczęłam już przygotowania do kolejnego sezonu. Postaram się, aby był zdecydowanie dłuższy.
Zuzanna Ścibior