Amerykanie postanowili sprawdzić, co dzieje się z samochodem, gdy do wybuchu opony dojdzie przy takiej prędkości. Okazuje się, że niszczycielska siła wybuchu potrafi poważnie uszkodzić znaczną część samochodu. Zniszczyła się nie tylko felga i zderzak, ale bardzo mocno zniekształciła się cała tylna „ćwiartka samochodu”.
Całe doświadczenie odbywało się na hamowni, w kontrolowanych warunkach. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby do takiego zdarzenia doszło na niemieckiej autostradzie, gdzie nie obowiązują limity prędkości.