Obrazek podobny do tego, jaki znamy z polskich dróg – ciąg samochodów na lewym pasie powoli i mozolnie wyprzedza ciąg aut na prawym. Nikt nikomu nie zjeżdża, bo musiałby zwolnić na prawym, a potem miałby problem z powrotem na lewy. Jeśli ktoś chce pojechać szybciej, musi mieć sporo cierpliwości.
Zupełnie nie miał jej kierowca BMW X5, który przy pierwszej nadarzającej się okazji zjechał na prawo, zrównał z pickupem, który nie chciał ustąpić mu miejsca, i gwałtownym ruchem uderzył w niego. Wygląda na to, że oba auta uderzyły o barierę energochłonną, ale pickup się zatrzymał, zaś BMW pojechało dalej.