Od kilku godzin w sieci furorę robią zdjęcia białego Range Rovera Vogue pozostawionego przed sklepem Harrods w centrum Londynu. Nadwozie samochodu zostało „przyozdobione” czerwoną farbą w sprayu. Wymalowane hasła takie jak „to koniec”, „oszust”, „mam nadzieję, że była tego warta” sugerują, że właściciel samochodu zdradzał swoją kobietę i został przyłapany.
Auto stało tak nieprawidłowo zaparkowane wzdłuż żółtych linii, za co właściciel otrzyma mandat w wysokości 130 funtów. Jednak w całej tej historii, o której donoszą dzisiaj brytyjskie media nie zgrywa się kilka wątków. Niektórzy świadkowie twierdzą, że samochód pojawił się w tym miejscu pomalowany, inni zeznają, że kilka godzin wcześniej były czysty. Nikt nie przyłapał kobiety dewastującej samochód na gorącym uczynku, a warto wziąć pod uwagę fakt, że jest to jedno z najbardziej ruchliwych miejsc w Londynie.
Być może jest to po prostu sprawna akcja wirusowa firmy Revere, zajmującej się luksusowym przerabianiem Range Roverów, której siedziba znajduje się tuż za rogiem miejsca, w którym postawiono samochód.