Kilka dni temu na jednej z ulic we Florencji, tuż przy rzece Arno, zapadła się spora część drogi, a tym samym 20 zaparkowanych tam samochodów zostało mocno podtopionych i uszkodzonych. Zapadlisko miało długość 200 metrów i szerokość 7 metrów.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale straty w wyniku tego zdarzenia są ogromne i wynoszą ponad 5 milionów euro. Właściciele uszkodzonych samochodów, które nie były ubezpieczone na taką okoliczność będą musieli dochodzić swoich roszczeń w sądzie wobec władz miasta lub miejskich wodociągów.
Oprócz zniszczenia samochodów, uszkodzeniu uległ wodociąg, a służby musiały ewakuować mieszkańców okolicznych domów. Zobaczcie, jak wyglądała ta sytuacja.