Niemcy biorą się na poważnie za kierowców, którzy palą za kierownicą. Przygotowano zmianę przepisów, która wprowadzi mandat od 500 do 3000 euro za palenie w samochodzie. Szczególnie w obecności dzieci i kobiet w ciąży.
W kilku niemieckich landach trwają właśnie prace nad zaostrzeniem przepisów związanych z zakazem palenia w samochodach. Wysoka kara będzie już niebawem obowiązywać w takich landach, jak Nadrenia Północna-Westfalia, Hamurg, Brema, Szlezwik-Holsztyn oraz Dolna Saksonia.
Władze tych regionów chcą zaostrzyć przepisy dotyczące zakazu palenia, szczególnie w kwestii samochodów osobowych. Naukowcy już od lat alarmują, że palenie w samochodzie jest gorsze niż przesiadywanie w zadymionym pubie.
Zobacz: Taryfikator mandatów 2022. Za te wykroczenia kierowcy płacą najwyższe mandaty
Sytuacji wcale nie polepszają otwarte okna czy włączona klimatyzacja. Jeden papieros zapalony w kabinie zatruwa powietrze w samochodzie przez następne kilkanaście godzin.
Dlatego Niemcy starają się w skuteczny sposób pozbyć się tego nawyku. Docelowo chcą wprowadzić całkowity zakaz palenia w samochodzie. Najwyższy mandat w wysokości 3000 euro będzie groził kierowcy, który przewozi w samochodzie osobę nieletnią lub kobietę w ciąży.
Przeczytaj koniecznie: Mandat za zbyt wolną jazdę – kiedy można dostać, ile wynosi i jaka jest prędkość minimalna na autostradzie?
Podobne przepisy obowiązują już w kilku innych europejskich krajach. Warto pamiętać również o tym, że polskie prawo o ruchu drogowym również zakazuje palenia tytoniu podczas jazdy. Prawo nie dotyczy tylko kierowców ciężarówek. Taryfikator przewiduje za to przewinienie 50 złotych kary.