Akcja rozpoczyna się od drugiej minuty, kiedy w kadrze pojawia się samochód wyprzedzający inne pojazdy, chociaż na tym odcinku jest ciągła linia, a z naprzeciwka zbliża się auto. Co robi kierowca widząc, że jedzie prosto na czołowe zderzenie?
Nic. Popatrzcie jak dużo miejsca było między nim, a czerwonym samochodem. Bez najmniejszego problemu mógł zjechać trochę na prawo w naturalnym odruchu uniknięcia zderzenia. Nie zrobił tego i sytuację musiał ratować kierowca z naprzeciwka, który zdążył uciec na pobocze.