Część wydarzeń i początek sporu działy się niestety poza okiem kamery. Według opisu nagrania kierowca czerwonej Hondy, jadący za autem z kamerą, wepchnął się na siłę przed srebrne Volvo, podczas wjeżdżania na wielopasmową ulicę.
Szeryf w Mercedesie zahamował przed ciągnikiem. A ciągnik nie. Zrobił to specjalnie?
To sprowokowało kierującego szwedzkim sedanem – w odwecie wyprzedził Hondę i ostro zahamował. Mogło to doprowadzić do kolizji nie tylko tych dwóch aut, ale także autora nagrania oraz pickupa, który jechał za nim (i ma raczej długą drogę hamowania).
Szeryf w BMW nie lubi jak go inni wyprzedzają, ale ma na to sposób
Prawdopodobnie to go tak zdenerwowało, że natychmiast ruszył do przodu i w odwecie to on zajechał drogę Volvo. Warto obejrzeć to nagranie, żeby przekonać się, jak łatwo może dojść do eskalacji agresji na drodze i jak mogą brać w niej udział kolejne osoby.