Site icon Motocaina

Wymusił na nim pierwszeństwo i prawie rozbił mu auto! No, ale przynajmniej przeprosił

a:2:{s:6:"old_id";s:5:"34704";s:14:"article_old_id";s:0:"";}

Kierowca auta z kamerą dojechał do skrzyżowania z pierwszeństwem łamanym, a tymczasem z jego prawej strony nadjechał z drogi podporządkowanej kierujący Oplem. Który się nie zatrzymał, tylko pojechał prosto – wprost na autora nagrania.

Wymusił pierwszeństwo, dostał „pouczenie” od kierowcy BMW

Autor na szczęście wykazał się dobrą obserwacją drogi i świetnym refleksem. Natychmiast zahamował i zbliżył się do wysepki, unikając kolizji. Wcisnął też klakson, a w odpowiedzi kierowca Opla zamrugał mu światłami awaryjnymi.

Wymusił pierwszeństwo i zmusił innego kierowcę, do wjechania w zaspę. Po czym uciekł

Przyczyna sytuacji była więc banalna i nie tak odosobniona. Kierujący Astrą musiał zagapić się i automatycznie założył, że skoro jedzie prosto, to ma pierwszeństwo. Jego szczęście, że ktoś inny pomyślał za niego. Na plus kierowcy Opla można zaliczyć, że natychmiast zrozumiał swój błąd i za niego przeprosił.

Exit mobile version