Wypadki z udziałem kangurów to w Europie zupełnie obcy temat, ale klienci w Australii spotykają te zwierzaki na drodze z częstotliwością podobną do sarny znajdującej się na poboczu podczas jazdy polskimi drogami.
Inżynierowie Volvo pracują teraz nad rozwiązaniem, które zmniejszy ryzyko wypadku z udziałem kangurów. Grupa ekspertów przez kilka miesięcy podróżowała po Australii i obserwowała zachowania tych zwierząt w naturalnym środowisku.
Dzięki tym danym oraz odpowiedniej analizie powstanie pierwsze na świecie urządzenie służące do wykrywania kangurów na drodze. Będzie ono wykorzystywało specjalne radary oraz kamerę. W razie wystąpienia zagrożenia samochód będzie w stanie samodzielnie zahamować lub zmniejszyć prędkość, aby zminimalizować skutki kolizji.
Według danych dostarczanych przez organizację zajmującą się bezpieczeństwem na australijskich drogach, rocznie dochodzi do ponad 20 tysięcy wypadków z udziałem tych zwierząt. Generują one koszty na poziomie 75 milionów dolarów australijskich rocznie.