Minister powiedział, że przejazd autostradą powinien kosztować tyle, żeby był niezauważalny dla użytkownika. Ma być dostosowany do jego płacy, do dochodów średnich. Z jednej strony ma to być kwota akceptowalna dla użytkownika drogi, a z drugiej strony ma pozwolić na realizację kolejnych inwestycji.
Według pomysłu rządzących wszystkie autostrady mają być płatne, za wyjątkiem tych, które służą wyprowadzaniu ruchu z miast. Nowy pomysł ma zostać wdrożony w ciągu sześciu, a maksymalnie ośmiu lat.
Przy okazji konferencji prasowej minister zapowiedział, że w ciągu dwóch tygodni usłyszymy pomysł na udrożnienie dróg w czasie Światowych Dni Młodzieży. Pozwoli on uniknąć sytuacji, gdzie kierowcy i pasażerowie będą musieli spędzać godzinę lub dwie w oczekiwaniu przy bramce autostradowej.
Zdementował przy okazji informacje, ze autostrada na wysokości Krakowa będzie zamknięta i będą tam urządzone parkingi.