Oficjalnie kilka dni temu Rimac Nevera został najszybszym samochodem na świecie na dystansie ćwierć mili. Elektryk na seryjnych oponach Michelin Pilot Sport 4S potrzebował na pokonanie tego dystansu 8,582 sekundy. W tym czasie udało mu się osiągnąć prędkość 269,58 km/h.
Ale to nie wszystko. Cztery silniki elektryczne (po jednym na każde koło) generują łącznie 1914 KM mocy i 2360 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co pozwala rozpędzać się elektrykowi od 0 do 100 km/h w 1,85 sekundy. Tak przynajmniej twierdzi Rimac. Zabójcze przyspieszenie? Tak. Ale są szybsi. A przynajmniej tak twierdzą.
Weltmeister Champion ma przyspieszać od 0 do 100 km/h w 1,8 sekundy, co czyni go najszybszym samochodem elektrycznym na świecie.
Weltmeister Champion – co to za samochód?
Weltmeister Champion to elektryk, który ma powstać na bazie elektrycznego SUV-a W6, produkowanego przez chiński WM Motors.
Tak, tak, dobrze czytacie. Weltmeister Champion ma dopiero powstać. I będzie wyglądać, jak… Multipla po tunningu?
WM Motors zapewnia, że w Weltmeister Champion dwa silniki elektryczne mają generować w sumie 805 KM mocy, przenoszonej na wszystkie koła. Samochód ma korzystać z ogromnego, 1400-kilowatogodzinowego, chłodzonego cieczą zestawu akumulatorów, przygotowanego zgodnie z wyścigowymi wymogami FIA. Auto będzie wyłącznie do użytku torowego.
Cóż… brzmi to wszystko z lekka niewiarygodnie, ale pożyjemy, zobaczymy.