Nie ma chyba takiej okazji, przy której nie można wspomnieć o poprawieniu bezpieczeństwa podczas jazdy. Brytyjski IAM (Institute Of Advanced Motorists) przestrzega także przed dniem świętego Walentego, by szczególnie młodzi kierowcy zważali na bezpieczeństwo swoich drugich połówek. Statystyki są zatrważające.
Zakochani bywają roztargnieni za kierownicą… |
fot. IAM
|
Mimo że jedynie ok. 5 procent mężczyzn do 25 roku życia posiada prawo jazdy, to stanowią oni aż 14% wszystkich uczestników poważnych wypadków. Najbardziej niebezpieczne zdają się być ich weekendowe wypady czy też wycieczki w nieznane, np. jazda po wiejskich drogach, będących przecież tak częstym miejscem romantycznych wycieczek.
Peter Rodger, główny inspektor IAM radzi wszystkim zmotoryzowanym zakochanym:
– Należy pamiętać o zwiększonej uwadze na nieznanych drogach, szczególnie na zakrętach, a planując podróż omijać niebezpieczne odcinki – wówczas podróż jest o wiele bezpieczniejsza. Jeśli używacie nawigacji GPS na nowej trasie, nie podążajcie za nią bezmyślnie. Takie założenie może prowadzić do mało romantycznych, nagłych zjazdów w pole, a co gorsza, także do poważnych wypadków. Imponujcie swojej ukochanej drugiej połowie poprzez pewną i bezpieczną jazdę, zamiast gwałtownego przyspieszania i starajcie się trzymać ograniczeń prędkości. Dzięki temu zaoszczędzicie na paliwie, co da wam dodatkowe fundusze na jeszcze więcej czekoladek i kwiatków.
Poegzaminacyjne, dodatkowe kursy doskonalące technikę jazdy samochodem robią już furorę w Austrii, a poprzez ich skuteczność liczba wypadków śmiertelnych z udziałem młodych kierowców zmalała o jedną trzecią. Także i w Wielkiej Brytanii IAM pracuje nad szybkim kursem Momentum, polegającym na teście online i jazdach doszkalających z egzaminatorem.
Także w Polsce istnieje wiele szkół doskonalących kierowców, warto zapoznać sie z ich ofertą.